Trafił do aresztu za złamanie zakazu zbliżania się do matki i posiadanie narkotyków
Otwoccy policjanci zatrzymali 21-latka, który złamał sądowy zakaz zbliżania się do matki. Ponadto mężczyzna posiadał przy sobie narkotyki. W konsekwencji decyzją sądu trafił do aresztu na okres trzech miesięczny.
W minioną sobotę oficer dyżurny otwockiej komendy skierował załogę na znany adres, gdzie kilka dni temu policjanci zatrzymali 21-latka, który zamiast należytej opieki, fundował swojej matce strach o własne życie. W konsekwencji kobieta złożyła stosowne zawiadomienie o znęcaniu się psychicznym i fizycznym, a prokurator zastosował wobec 21-latka środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego oraz nakazu opuszczenia lokalu połączonego z zakazem zbliżania się do pokrzywdzonej i kontaktowania się z nią. Miało to skutecznie zapewnić jego matce bezpieczeństwo, jak również dalszy prawidłowy tok postępowania. Niestety mężczyzna po upływie zaledwie paru dni zlekceważył nałożony na niego obowiązek zakazu i wrócił do mieszkania celem zrobienia „porządków”.
Na miejscu funkcjonariusze zatrzymali nadpobudliwego 21-latka. Ponadto znaleźli przy nim srebrne zawiniątko z zawartością suszu roślinnego. Mężczyzna oświadczył, że jest to marihuana, którą posiada na własny użytek.
21-latek ponownie trafił do policyjnej celi. Wstępne badania zabezpieczonej substancji wykazały, że susz roślinny to marihuana o wadze prawie 9 gram.
W dniu wczorajszym sąd wydał postanowienie o zastosowaniu wobec mężczyzny najsurowszego ze środków zapobiegawczych i tymczasowo aresztował go na okres trzech miesięcy. Teraz 21-latkowi grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
sierż. sztab. Paulina Harabin