Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Aresztowany za wymuszenie rozbójnicze

Jak ustalili karczewscy policjanci 38-latek przez ostanie pół roku zmusił swoją znajomą do przekazania mu pieniędzy. Mężczyzna żądając gotówki miał być agresywny i grozić zabójstwem. Łącznie wyłudził od pokrzywdzonej 1500 złotych. Kryminalni namierzyli go i zatrzymani na terenie Gdańska. Na wniosek prokuratora, sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Teraz grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

24-letnia mieszkanka Karczewa zgłosiła miejscowym policjantom, że jej znajomy przez ostatnie pół roku zmuszą ją do przekazywania mu pieniędzy. Pokrzywdzona nadmieniła, że mężczyzna żądając gotówki był agresywny, bił ją i groził jej zabójstwem. Łącznie wyłudził od niej 1500 złotych.

Sprawą natychmiast zajęli się otwoccy kryminalni, którzy w wyniku intensywnych czynności operacyjnych szybko namierzyli ustalonego 38-latka. Mężczyzna został zatrzymany w mieszkaniu na ternie Gdańska, po czym trafił do celi na komendzie.    

38-latek został już doprowadzony na przesłuchanie do Prokuratury Rejonowej w Otwocku, która prowadzi śledztwo w tej sprawie. Tam usłyszał zarzuty dotyczące wymuszenia rozbójniczego. Wobec podejrzanego, na wniosek prokuratora, otwocki sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Teraz za te przestępstwa grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.

mł. asp. Paulina Harabin

  • Umundurowany policjant prowadzi mężczyznę z założonymi kajdankami na ręce trzymane z tyłu. Zdjęcie jest wykonane na schodach przed drzwiami wejściowymi do budynku otwockiej komendy.
    Policjant z zatrzymanym
  • Umundurowany policjant prowadzi mężczyznę, który ma założone kajdanki na ręce trzymane z tyłu. Obaj są odwróceni tyłem do zdjęcia.
    Policjant z zatrzymanym
  • Dwaj umundurowani policjanci, którzy pomiędzy sobą trzymają mężczyznę. Mężczyzna ma założone kajdanki na ręce trzymane z tyłu. Zdjęcie jest wykonane przy nieoznakowanym radiowozie.
    Policjanci z zatrzymanym
Powrót na górę strony