Dwaj pijani kierowcy zderzyli się w Józefowie
49 i 32- letni mężczyźni swoje samochody prowadzili po pijanemu. Ich pojazdy zderzyły się na jednej z ulic w Józefowie. Gdy jeden z kierowców uciekł z miejsca kolizji, ten drugi zadzwonił na Policję. Obaj zostali zatrzymani. Stracili już prawa jazdy, nie unikną również odpowiedzialności przed sądem za jazdę pod wpływem alkoholu.
Do kolizji dwóch aut doszło w sobotnią noc na jednej z głównych ulic Józefowa. 49- letni Grzegorz F. kierując toyotą zderzył się z jadącym z przeciwka bmw. Po kolizji kierowca bmw, natychmiast odjechał. Wtedy Grzegorz F. błyskawicznie skontaktował się z komisariatem policji wJózefowie. Przedstawił oficerowi dyżurnemu przebieg zdarzenia, oraz opisał samochód „sprawcy”. O kolizji oficer poinformował otwocką drogówkę, jadącym na miejsce funkcjonariuszom powiedział również o swoich wątpliwościach, co do stanu trzeźwości zgłaszającego. Te wątpliwości okazały się słuszne, Grzegorz F. miał w swoim organizmie ponad promil alkoholu.
W tym samym czasie policjanci z komisariatu z Józefowa, poszukiwali bmw. Nie trwało to długo, ponieważ już po kilkuset metrach od miejsca kolizji, kierujący bmw stracił panowanie nad kierownicą, zjechał z drogi i uderzył w ogrodzenie jednej z posesji. Funkcjonariusze z samochodu wyprowadzili jego kierowcę. Na szczęście nie odniósł on żadnych obrażeń. A przyczyną jego „niemocy” okazał się również alkohol. Iwan P. 32- letni obywatel Białorusi miał niemal dwa promile alkoholu.
Samochody trafiły na policyjny parking, natomiast panowie szczegóły dotyczące kolizji, przypominali sobie w otwockim areszcie. Utracili już prawa jazdy, a ich sprawa trafi przed oblicze sądu.
W niedzielne popołudnie również w Józefowie, doszło do kolejnego zatrzymania nietrzeźwego kierującego. Sierżant sztabowy z otwockiej komendy, jadąc prywatnie z żoną i dzieckiem do kina, nie dopuścił by, 39- letni Marek G. kontynuował jazdę swoim fiatem uno.
Policjant pracujący na co dzień w zespole do spraw nieletnich i patologii, zwrócił uwagę na jadącego przed nim fiata, którego kierujący jechał całą szerokością jezdni. Funkcjonariusz wykorzystał moment na rondzie, gdzie uno zatrzymało się i ujął kierującego. 39- latek nie był w stanie o własnych siłach ustać na nogach, miał ponad 3 promile.
I jego sprawa nie zakończy się wyłącznie na utracie prawa jazdy.
js