"Światowe marki” tworzyli w piwnicy, garażu i suterynie
Spodnie, kurtki i bieliznę wartości ponad 500 tysięcy złotych zabezpieczyli policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą komendy stołecznej i otwockiej. Zatrzymano również 40-letnią Beatę T. i 42- letniego Dariusza T., którzy w małej miejscowości w powiecie otwockim, na skalę przemysłową doszywali do podrobionych ubrań metki znanych światowych marek. Grozi im teraz do 5 lat pozbawienia wolności.
W niewielkiej miejscowości położonej w gminie Sobienie Jeziory, 42- letni Dariusz T. i 40- letnia Beata T. urządzili zakład krawiecki, który zajmował się tylko i wyłącznie naszywaniem na wyrobach tekstylnych, sprowadzanych najprawdopodobniej z Azji, znaków towarowych znanych światowych marek, jak też opatrywaniem tych wyrobów wszywkami i etykietami.
Ich działalność została w dniu wczorajszym przerwana przez policjantów wydziału do walki z przestępczością gospodarczą z Komendy Stołecznej policji, przy udziale otwockiego referatu. W samo południe na terenie posesji znaleźli się policjanci, którzy w trakcie przeszukania pomieszczeń gospodarczych ujawnili prawdziwą halę produkcyjną. Naszywanie metek na podrobione kurtki, spodnie czy bieliznę odbywało się tu na skalę iście przemysłową, również w garażu i piwnicy.
Funkcjonariusze zabezpieczyli maszyny do naszywania i mocowania metek na odzież, jak również bardzo duże ilości gotowych do doszycia metek z logo znanych światowych marek. W toku dalszych czynności mundurowi odnaleźli popakowane i gotowe do wywiezienia między innymi t-shirty, skarpety czy spodnie. Łącznie policjanci zabezpieczyli 6 208 sztuk odzieży z nielegalnie naniesionymi znakami towarowymi.
Dziś już wiemy, że rynkowa wartość zabezpieczonego towaru, to ponad 500 tysięcy złotych. Dariusz T. i Beata T. zostali zatrzymani i osadzeni w otwockim areszcie. Policjanci ustalają obecnie, zarówno źródła pochodzenia zabezpieczonych wyrobów, jak również to, kto zajmował się ich dalszą dystrybucją oraz placówki handlowe, do których trafiała podrabiana odzież.
Zatrzymanym za przestępstwo, którego się dopuścili grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności oraz z pewnością bardzo wysoka grzywna.
js