Dealer zapragnął iść do szkoły
21- letni Paweł M. wpadł w ręce otwockich kryminalnych. Mężczyzna właśnie rozpoczął rozkręcać własny biznes polegający na rozprowadzaniu narkotyków. Choć przed zatrzymaniem zasłaniał się pilną potrzebą wyjścia do szkoły, trafił do aresztu, grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Po informacji, jaką uzyskali otwoccy kryminalni o młodym mężczyźnie szukającym „klientów” dla oferowanych przez siebie narkotyków, natychmiast przystąpili do działań mających na celu zatrzymanie dealera.
Dziś rano do drzwi 21- letniego Pawła M. zapukali policjanci, mężczyzna nie takich jednak gości się spodziewał. Okazało się, że Paweł M. mimo młodego wieku w przeszłości wszedł już w konflikt z prawem, i zajmował się podobną działalnością, jednak nie wyciągną z tej lekcji żadnej nauczki.
Zatrzymujących go policjantów usilnie próbował przekonać, że nie może zostać zatrzymany, ponieważ chodzi do szkoły i nie może tracić żadnych zajęć. Jednak jak ustalili funkcjonariusze, Paweł M. w tym roku szkolnym nie znalazł jeszcze czasu na naukę, i jak dotąd nie pojawił się jeszcze na żadnych zajęciach.
Mężczyzna trafił do otwockiego aresztu, za rozprowadzanie narkotyków grozi mu teraz do 10 lat pozbawienia wolności.
js