„Pewnej” wygranej nie było, za to hazardzista trafił do celi
Najprawdopodobniej to uzależnienie od hazardu skłoniło 24- letniego mieszkańca Otwocka do kradzieży. Jego łupem padły pierścionki, obrączki i kolczyki. A poszkodowaną okazała się jego matka. Otwoccy policjanci, wczoraj wieczorem zatrzymali mężczyznę. Grozi mu teraz do 5 lat pozbawienia wolności.
Jak ustalili już otwoccy policjanci, zatrzymany 24- letni mężczyzna jest najprawdopodobniej uzależniony od gry na automatach. Każdą wolną chwilę spędzał w salonach z grami hazardowymi.
Kilka dni temu, gdy na dalszą grę zabrakło mu pieniędzy, zdecydował się na kradzież we własnym domu rodzinnym. Pod nieobecność domowników, z pokoju rodziców skradł całą należącą do matki biżuterię.
Złote kolczyki, pierścionki i bransoletki sprzedał, a zarobione w ten sposób pieniądze przeznaczył na grę.
Funkcjonariusze prowadzący tą sprawę, usłyszeli od 24- latka, że tym razem był on pewien wygranej i sądził, że wyniesioną z domu biżuterię za „pewną” wygraną zdoła wykupić.
Niestety wygranej nie było, a młody hazardzista trafił do policyjnej celi. Przestępstwo kradzieży zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 5.
js