Pilną potrzebą, próbował tłumaczyć kradzież 75 prezerwatyw
Ze sklepowej półki skradł 75 sztuk prezerwatyw, mimo szarpaniny z ochroną, nie zdołał jednak opuścić terenu supermarketu. Policjanci zatrzymali 29- letniego Łukasza K. który interweniującym funkcjonariuszom, swój czyn tłumaczył…pilną potrzebą. Grozi mu teraz do 5 lat pozbawienia wolności.
Do policyjnej celi trafił wczoraj po południu Łukasz K., 29- letni mieszkaniec Warszawy. W jednym z supermarketów w Otwocku skradł on 75 sztuk prezerwatyw. Warte ponad 600 złotych środki antykoncepcyjne wpierw trafiły do koszyka, lecz gdy mężczyzna znalazł się w dziale mrożonek, prezerwatywy zmieniły lokalizację. Ukryty za lodówkami 29- latek bezpośrednio z koszyka, powkładał je pod własny podkoszulek.
Jednak jego poczynaniom uważnie przyglądali się już pracownicy ochrony sklepu, którzy w międzyczasie powiadomili policję w Otwocku. Gdy funkcjonariusze prewencji znaleźli się w supermarkecie, mężczyzna szarpał się z ochroną, a zza jego ubrania wysypał się skradziony towar. Z ich rąk trafił on bezpośrednio do policyjnego radiowozu, kradzież prezerwatyw zatrzymującym go funkcjonariuszom, mężczyzna próbował tłumaczyć...pilną potrzebą.
Łukasz K. trafił do otwockiego aresztu, odpowie teraz za przestępstwo kradzieży. Policjanci ustalą także, czy ten mężczyzna może mieć coś wspólnego z kradzieżami prezerwatyw, do których doszło w ostatnim czasie w inny placówkach handlowych. Przestępstwo kradzieży zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 5.
js