Z płonącego domu, policjanci przenosili dzieci do radiowozów
Dziś nad ranem w Otwocku, niemal doszczętnie spłonął wielorodzinny dom. Policjanci, którzy jako pierwsi znaleźli się na miejscu pożaru, prowadząc ewakuację przy siarczystym mrozie umieszczali dzieci w policyjnych radiowozach. Jeden z policjantów z płonącego mieszkania wyprowadził starszą kobietę.
Po godzinie 4:50 dyżurny komendy powiatowej policji w Otwocku, otrzymał pierwszy sygnał o pożarze wielorodzinnego domu w Otwocku. Natychmiast na miejsce tego zdarzenia oficer dyżurny, wezwał zarówno Straż Pożarną i Pogotowie Ratunkowe.
Pierwsze na miejscu znalazły się policyjne załogi, pod dowództwem policjanta pełniącego tego dnia służbę kontrolną w powiecie, funkcjonariusze przystąpili do akcji ewakuacyjnej. Przy temperaturze niemal minus 28 stopni Celsjusza, w pierwszej kolejności zadbano o bezpieczeństwo dzieci, umieszczając je w policyjnych radiowozach.
Wspólnie z mieszkańcami, funkcjonariusze mimo płonących już niemal wszystkich ścian budynków i stropów, próbowali dotrzeć do wszystkich mieszkań.
W jednym z nich znajdowała się starsza kobieta, która nie była w stanie samodzielnie opuścić mieszknia. Policjant prowadzący działania o własnych siłach wyprowadził ją bezpiecznie z budynku. Po przybyciu na miejsce licznych załóg Straży Pożarnej, przekazano im dowodzenie akcją ratowniczą.
Pogotowie ratunkowe do szpitala na obserwację zabrało 2,5 letnie dziecko. Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego dla poszkodowanych mieszkańców podstawiło autobus.
Obecnie pożar jest dogaszany, a policjanci zabezpieczają jego rejon, nie dopuszczając tam osób postronnych i pojazdów mogących utrudniać prowadzenie dalszej akcji ratowniczej.
js