Odnaleziono rowerzystę, który zaginął na rozlewiskach Wisły
Policjanci z komisariatu w Karczewie odnaleźli poszukiwanego 33- latka. Mieszkaniec Warszawy w minioną niedzielę wybrał się na wycieczkę rowerową nad Wisłę, gdzie zastała go burza po której stracił orientację i całą noc błąkał się po rozlewiskach rzeki.
W niedzielne popołudnie 33- letni mieszkaniec Warszawy wyjechał z domu na wycieczkę rowerową. Z zebranych przez policjantów informacji wynika, że mężczyzna udał się w kierunku Wisły, gdzie zastała go burza. W tych niesprzyjających warunkach atmosferycznych mężczyzna stracił orientację i nie mógł odnaleźć drogi powrotnej. W środku nocy skontaktował się przez telefon komórkowy z jednym z członków swojej rodziny i poinformował, że znajduje się gdzieś na rozlewiskach Wisły, lecz nie potrafił samodzielnie się stąd wydostać.
O jego sytuacji została powiadomiona policja, a w poszukiwania rowerzysty zaangażowano również policyjny śmigłowiec. W poniedziałek około godziny 17.00 policjanci z komisariatu w Karczewie zaangażowani w poszukiwania odnaleźli rowerzystę w okolicach ujścia rzeki Świder do Wisły na tzw. „Górkach”.
Karczewscy policjanci ustalili już, że w tym wypadku oprócz złych warunków atmosferycznych i terenowych przeszkodą w jego odnalezieniu był fakt, że z 33- latkiem nie było możliwe nawiązanie kontaktu telefonicznego, gdyż zaraz po tym jak poinformował o swoim zaginięciu, rozładowała się bateria jego telefonu.
Policjanci radzą, by przed każdym wyjściem lub wyjazdem z domu o ile jest to możliwe informować najbliższych o tym dokąd się udajemy, czy też o planowanym terminie powrotu. Równie istone, także dla własnego bezpieczeństwa jest zabranie z domu naładowanej baterii w telefonie komórkowym.
js