Ostrzegamy przed spożywaniem alkoholu metylowego!
Policjanci ostrzegają przed kupnem i spożyciem alkoholu niewiadomego pochodzenia. Z policyjnych ustaleń wynika, że to właśnie spożycie alkoholu metylowego, było wczoraj przyczyną śmierci 53- letniego mieszkańca powiatu otwockiego.
Otwoccy policjanci przestrzegają przed spożywaniem alkoholu nieznanego pochodzenia, a zwłaszcza alkoholu, którego butelki nie posiadają znaków akcyzy, a także alkoholu metylowego. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, to właśnie jego spożycie było przyczyną śmierci 53- letniego mieszkańca naszego powiatu.
Przypominamy, że alkohol metylowy wchłaniany jest błyskawicznie, a w całym organizmie utrzymuje się wysokie stężenie kwasu mrówkowego. Metanolu nie spalamy, bowiem w pełni, i w czasie procesów metabolicznych powstają szkodliwe produkty: formaldehyd i wspomniany kwas mrówkowy, które są bardzo toksyczne
Obie trucizny uszkadzają komórki denaturując białka, a w efekcie niszczą nerki, wątrobę, nerwy. Podatny jest szczególnie nerw wzrokowy, stąd często osoby, które nawet zatrucie przeżyją, tracą wzrok. Kwas mrówkowy prowadzi do kwasicy metabolicznej. Ta wywołuje zaburzenia oddechowe, rytmu serca, utratę świadomości. Proces nie przebiega jednak od razu dramatycznie, stąd osoba zatruta może nie zorientować się wystarczająco szybko, że jej życie jest zagrożone.
Wystarczy kieliszek...
Według danych krajowego konsultanta w dziedzinie toksykologii klinicznej: czasem wystarczy 30 ml (duży kieliszek) alkoholu metylowego, by zabić człowieka. Do trwałego uszkodzenia nerwu wzrokowego potrzeba 4-15 ml.
W pierwszych godzinach po wypicia alkoholu metylowego objawy są zbliżone do tych po alkoholu etylowym, spożywczym. Występuje ogólne pobudzenie, czasem poprawa nastroju, potrzeba aktywności fizycznej. Z czasem jednak, zamiast trzeźwieć, osoba zatruta czuje się coraz gorzej. Pojawia się senność i silne zaburzenia świadomości. Pijanego nie można dobudzić, traci przytomność. Oddech przyspiesza, pojawiają się wymioty, spada ciśnienie (czasem wyraźnie rośnie). Zaburzenia widzenia mogą wystąpić z opóźnieniem. Do zgonu może dojść w ciągu kilku godzin.
js/ skorzystano z inf. gazeta.pl zdrowie