Wierzyła, że mąż się poprawi
Od kilku lat 41- letni Artur B., gdy tylko był pod wpływem alkoholu, znęcał się nad swoją żoną. Kobieta po latach udręki wystąpiła o rozwód. Ten fakt spowodował, że wczorajszego wieczoru 41 latek groził swojej żonie śmiercią. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów z Otwocka. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Od kilku lat kobieta we własnym domu znosiła udręki ze strony męża. Artur B. nadużywał alkoholu i niemal za każdym razem, właśnie pod jego wpływem, wprowadzał w domu „dyscyplinę”. Żonę wyganiał z domu, wyzywał. Do tego, w ostatnim czasie doszło także do rękoczynów. Niestety świadkiem tych awantur było kilkuletnie dziecko.
Kobieta jak sama stwierdziła, o sytuacji w domu nikogo nie informowała z uwagi, że dawała mężowi kolejną szansę i wierzyła, że się poprawi. Nie poprawił się. We wrześniu tego roku kobieta po kolejnej awanturze złożyła pozew rozwodowy. Ten fakt wywołał u Artura B. wyjątkową agresję, po raz kolejny dopuścił się przemocy fizycznej.
Wezwani na pomoc policjanci z otwockiej komendy po przybyciu na miejsce, zatrzymali mężczyznę, był pijany i miał prawie 4 promile alkoholu w organizmie. Dzisiejszą noc spędził w policyjnym areszcie.
Po wytrzeźwieniu zostanie mu przedstawiony zarzut znęcania się nad żoną, za co grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5.
js