Tragiczny wypadek motocyklisty na drodze krajowej nr 50
Wczorajszego wieczoru na odcinku krajowej 50-stki w miejscowości Całowanie, w gminie Karczew, doszło do tragicznego zdarzenia. 36-letni motocyklista z Warszawy, jadąc od Góry Kalwarii w kierunku Kołbieli zderzył się z łosiem. Efektem tego zderzenia była śmierć motocyklisty. Na miejscu padło też zwierzę. Policjanci pod nadzorem prokuratora przeprowadzili na miejscu czynności procesowe. W jakich dokładnie okolicznościach doszło do wypadku? Odpowiedzią na to pytanie oraz dokładnych przyczyn zdarzenia zajmą się teraz policjanci specjalizują się w sprawach wypadków drogowych. Apelujemy o ostrożność do kierowców oraz motocyklistów. W tym drugim przypadku, muszą pamiętać, że nieosłonięte ciało kierującego jednośladem jest bardziej narażone na urazy zdrowotne.
-
Motocykl uszkodzony w wyniku wypadku -
Motocykl uszkodzony w wyniku wypadku
Wczoraj wieczorem, około godziny 20.30 na prostym odcinku drogi krajowej nr 50 w Całowaniu w gminie Karczew miał miejsce bardzo poważny wypadek drogowy. Zdarzenie zakończyło się tragicznie dla 36-letniego mieszkańca Warszawy.
Motocyklista jadąc swoim suzuki drogą krajową nr 50 od Góry Kalwarii w kierunku Kołbieli, uderzył w łosia. Siła uderzenia spowodowała, że uczestnicy zdarzenia wpadli do przydrożnego rowu. W wyniku odniesionych obrażeń zginął motocyklista. Zwierzę również nie przeżyło tej konfrontacji.
Przez kilka kolejnych godzin policjanci pracowali na miejscu zdarzenia. Mundurowi z drogówki zabezpieczali ten odcinek, a dochodzeniowiec z technikiem pod nadzorem prokuratora prowadzili dokładne oględziny miejsca wypadku. Na miejsce przybyła również Straż Pożarna, która pomagała Policji w zabezpieczeniu wypadku.
Na koniec uprzątnięto miejsce zdarzenia, a służby drogowe zabezpieczyły padłego łosia. Ruch przywrócono.
To już piaty wypadek śmiertelny na drogach powiatu otwockiego od początku tegorocznych wakacji, w tym drugi śmiertelny z udziałem motocyklisty.
Dlatego policjanci ponawiają swój apel o rozsądek za kierownicą, przewidywanie i przede wszystkim ostrożną jazdę.
Tragiczne wydarzenia zawsze pozostawiają swój ślad w pamięci bliskich. Są też szczególną przestrogą dla pozostałych uczestników ruchu drogowego.
Niech ten wypadek też będzie przykładem tego, że motocyklista, kierujący skuterem czy też rowerzysta w przypadku jakichkolwiek zderzeń są bardziej narażeni na dotkliwe urazy, a nawet obrażenia, które mogą nawet skończyć się śmiercią.
Kultura, poszanowanie, zdolność przewidywania, tolerancja, respekt dla przepisów prawa, czy to przypadkiem nie jest wyznacznik bezpieczeństwa?
Wyłącznie bezpiecznych podróży życzą otwoccy policjanci wszystkim użytkownikom dróg.
dn