Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjant z drogówki wypatrzył podejrzanego w przydrożnych krzakach

Data publikacji 28.05.2020

Przyjeżdżający na miejsce zdarzenia policjanci z drogówki zawsze dokładnie rozpoznają każdą sytuację i od razu podejmują swoje czynności mające na celu zabezpieczenie miejsce zdarzenia drogowego oraz wstępne ustalenie okoliczności, w jakich doszło do wypadku lub kolizji. Niejednokrotnie od spostrzegawczej reakcji policjantów zależy szybkie zatrzymanie podejrzanego. Tak było właśnie na ulicy Batorego w Otwocku, gdzie zderzyły się volkswagen i bmw. Okazało się, co zresztą wypatrzył jeden z mundurowych, że nietrzeźwy kierowca volkswagena ukrył się w pobliskich krzakach. Podejrzany usłyszał już zarzut karny i dobrowolnie poddał się karze.

Policjantów z drogówki wezwano do zdarzenia drogowego na ulicy Batorego w Otwocku. Zderzyły się tam dwa samochody, volkswagen i bmw. W wyniku tego zdarzenia, na badania do szpitala zabrano 21-letniego pasażera z bmw. Kierowca tego samochodu był trzeźwy.

Zanim doszło do badania stanu trzeźwości kierowcy volkswagena, policjanci z drogówki musieli go najpierw odszukać. Ten prawdopodobnie oddalił się z miejsca zdarzenia przed ich przybyciem. Funkcjonariusze nauczeni doświadczeniem, że poszukiwany kierowca wcale jednak nie uciekł, a czeka gdzieś w pobliżu i obserwuje rozwój wydarzeń - rozejrzeli się, szukając miejsca, w którym się ukrywa.

Długo go nie szukali, bo jeden z policjantów zauważył mężczyznę chowającego się w przydrożnych krzakach. Kiedy na wezwanie policjantów opuścił kryjówkę, został wylegitymowany i przebadany alkomatem. 39-letni mieszkaniec gminy Karczew, jak pokazało urządzenie, był nietrzeźwy i miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie.

Podejrzanego zabrano do komendy i osadzono w policyjnym areszcie. Następnie trafił do policjantów z dochodzeniówki, gdzie przedstawiono mu zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. 39-latek przyznał się do drogowego przestępstwa i dobrowolnie poddał się karze.

W sprawie są jeszcze prowadzone czynności mające rozstrzygnąć kwestię spowodowania zdarzenia drogowego. Niewykluczone, że odpowie za to ten sam podejrzany.

nadkom. Daniel Niezdropa

Powrót na górę strony