Mieli porządkować działkę, a „sprzątnęli” podkaszarki
Dobór właściwej ekipy porządkowej to pewność wykonania zleconych prac w terminie oraz satysfakcja, że wszystko wygląda jak potrzeba. Zawsze warto sprawdzić taką firmę, zebrać opinie jak najbardziej obiektywne. Jedna z mieszkanek gminy Celestynów, na własnej skórze, a dokładnie działce, przekonała się, że nie wszyscy bywają uczciwi. Najęci przez nią do prac porządkowych przy pielęgnacji roślinności, kobieta i mężczyzna, swoich prac nie ukończyli, a do tego zabrali ze sobą podkaszarki i odżywki do roślin, które nie były ich własnością. Otwoccy kryminalni zatrzymali nieuczciwych „ogrodników”, a dochodzeniowcy przedstawili im zarzut karny popełnienia kradzieży. Teraz grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Pewna mieszkanka celestynowskiej gminy postanowiła zrobić porządek na swojej działce. Do prac pielęgnacyjnych najęła dwoje mieszkańców powiatu otwockiego, którzy ogłaszali się jako firma realizująca takie zlecenia.
I tu w pewnym momencie pojawił się problem, bo najęci przez właścicielkę działki, kobieta i mężczyzna, zniknęli razem z podkaszarkami do trawy oraz odżywkami do roślin. Zgłoszenie w tej sprawie trafiło do policjantów z Karczewa.
Do sprawy włączyli się kryminalni z Otwocka, którzy dowiedzieli się, kim są „ogrodnicy”. Byli to mieszkańcy powiatu otwockiego, 27-letni mężczyzna i 45-letnia kobieta. Oboje zostali zatrzymani i trafili policyjnego aresztu. Kryminalni zabezpieczyli u nich część kradzionych przedmiotów.
W efekcie policyjnych ustaleń i realizacji, po analizie materiału dowodowego, podejrzani usłyszeli zarzuty karne popełnienia kradzieży. Grożą im kary do 5 lat pozbawienia wolności.
nadkom. Daniel Niezdropa